Archiwum styczeń 2016, strona 1


chora wkur***a
Autor: wrzesniowa
03 stycznia 2016, 15:16

Nie było mnie troszkę. Spędziłam nowy rok na mazurach u szwagra, dałam sie namówić mimo choroby, która ewidentnie chce doprowadzić albo do mojego zgonu , albo przynajmniej do wyplucia płuc, bo kaszel mam jak zul palacy ze 30 lat.......masakra jakaś. Rodzice z babcia wyjechali na pomorze, wiec cała chałupka, kury, psy i koty zostały na naszej, a własciwie na mojej głowie bo Pan szanowny mąż twierdzi, że sie tylko czepiam......sylwester był spoko, miałam 38'C i myslałam tylko o łózku, ale jakoś poszło nawet miło było, nastepnego dnia za kółóko bo mąż sie raczej nie nadawał, w sobote sprzatałam murzyńska chate.....ja pierdziu jaki był syf, kurz, malaria....no i oczywiscie nie za wiele pomocy od męża, troche poodkurzał....i tak powinnam paść na kolana z wdzięcznośi.......te pare dni bez rodziców uzmysławia mi jak bardzo bez nich była bym samotna, dzieci niema a mąż ma czas na inne rzeczy ale na żone juz jakos nie zawsze........normalnie ciesze sie ze wracaja.....lece przygotowac obiad......