blue monday


Autor: wrzesniowa
25 stycznia 2016, 20:05

Blue monday o tak czuje go pełna geba, a własciwie cała soba....miałam a właściwie mieliśmy straszny problem z zaśnięciem wczoraj, mnie bolało okrutnie kolano, męża łokieć, podejrzana sprawa.....starość??? ha ha a tak serio to jestem straszliwa meteopatka i poprostu czułam "w kościach" że idzie zmiana i oto ona- odwilż!! Efekty takie, że po 1 w nocy poszłam spac do pokoju obok bo mąż sie strasznie kręcił i o dziwo zasneliśmy oboje. Dla mnie te 5 godzin to jeszcze pół biedy ale stary po 4 to normalnie noc zywych trupów. W pracy czułam sie jak flaki z olejem i tak mi jakos szło. Pózniej sie rozkreciłam i w sumie wrócił mi dobry humorek. Kupiłam w biedrze kolejne kwiatki io kuźwa zastanawiam sie gdzie je postawic....kwiaty mam poprostu wszędzie!!!! Kocham kwiaty ;-] Ulatalismy sie dzis z moim slubnym za łózkiem bo ostatnie jakoś uległo uszkodzeniu, stelaz nie wytrzymał presjii ha ha ale nic, dosłownie nic nam nie pasowało. Te na które nas stac sa gówniane, a te co są ładne i twarde są okrótnie drogie i tak wróciliśmy z niczym....swoja drogą mąż bardzo fajnie sprawdzał każde dno łózka w celu sprawdzenia siły przebicia ha ha troche mnie to rozbawiło. No nic moze jutro znajdziemy cos fajnego.....tylko żebysmy byli "wypłacalni" w ratach....

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz