świety spokój


Autor: wrzesniowa
04 listopada 2015, 22:58

Jest dobrze...spokojnie.....miło....normalnie.....tata w miare sie czuje, robi kurs na spawacza, ozywił się trochę, mama szaleje, ciagle cos robi, obiad, pranie, zamiatanie, kury itp. Mężus lata na nocki ale między nami jest tak cudownie, kochamy się prawie codziennie, przytula mnie, zachowuje się jak zakochany małolat, a ja go za to uwielbiam, droczymy sie troszke jak zwykle ale jest naprawde sympatycznie. Praca, no cóz jak praca, raczej niczego sie nie dorobie prócz garba i bólu stawów, ale przynajmniej wiem, że jestem potrzebna. Przez te kilka minut- godzin jestem potrzebna tym ludziom....podjełam decyzje o odswierzeniu trwałej, wszyscy mówią, że tak mi ładnie, a i ja jestem podobnego zdania.....czekam na wałeczki z neta ;-) Zrobiłam ostatnio dwa szaliki na rekach, super sprawa i całkiem, całkiem wyglądaja........miło jest....mam nadzieje, że jeszcze troche to potrwa..........mam straszliwy burdel w domu, mnustwo kurzu ale to dopiero w sobote a co mi tam ;-]

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz