Archiwum 08 lutego 2016


jejuuuu
Autor: wrzesniowa
08 lutego 2016, 22:12

Ehh niby sie lenie, a prowadze jakies zakręcone zycie. Juz drugi weekend spedziłam na wariackich papierach, zamiast odpoczywać po bardzo ciężkim tygodniu to ja w sobote szybko w kierat, sprzątanie domku, zakupy, jazda na mazury, przywiesc babcie. Powrót w niedziele, bach znowu za kółko, nabyłam migrene gigant...na wieczór czuje, że cos jest nie tak.....i było.....nie mogłam zasnąć, jeszcze po 2 w nocy kręciłam sie i juz beczałam z bezsilnosci, w końcu padłam, ale zaspałam dziś do roboty. Od samego rana juz wiedziałam, ze to bedzie zjebany dzien. Ból krzyza zwiastował powód bezsenności........i zaczynamy karuzele od nowa.....40 minut łez w pozycjii embrionalnej, dopóki leki nie zaczna działac, wracam do domku obolała, sztywna, zćpana lekami i co??? Biegunka!!!!! 2 tyg walki z choróbskami a tu okres bach i organizm sie poddaje. Jestem aktualnie po jakies 4 wizytach w wc i 2 tabletkach loperamidu, przestałam warczeć w okolicach jelit, wiec moze niebawem sie poloze. Kurde czy u mnie nie może byc "zwyczajnie"?? Nawet babci nie odwiedzialm w szpitalu, a pewnie boi sie przed jutrzejszym zabiegiem, ehhh dobranoc.